Choć sierpień przyniósł wyhamowanie podwyżek w gabinetach dentystycznych, to dane Eurostatu pokazują, że w 2025 roku wizyta u dentysty w Polsce jest znacznie droższa niż jeszcze rok temu. Wzrost cen usług stomatologicznych od stycznia do sierpnia wyniósł 7,27 proc., czyli wyraźnie powyżej średniej dla usług ogółem, która zatrzymała się na poziomie 6 proc.
Sierpniowy przyrost cen, wynoszący jedynie 0,28 proc., okazał się najniższym miesięcznym wynikiem w tym roku. To duży kontrast wobec początku 2025 roku, kiedy w styczniu odnotowano skok o 2,38 proc., a w lutym o 1,57 proc. Od marca dynamika wzrostu stopniowo malała, by w sierpniu osiągnąć rekordowo niski poziom. Mimo to, w ujęciu rocznym koszt leczenia stomatologicznego nadal wyraźnie rośnie i według szacunków może na koniec roku przekroczyć 10 proc.
Na tle Unii Europejskiej Polska znalazła się w sierpniu na siódmym miejscu pod względem dynamiki wzrostu cen usług dentystycznych. Większe podwyżki odnotowano m.in. w Rumunii, Szwecji i Finlandii, natomiast w całej UE odnotowano spadek cen o 0,08 proc. Największy wpływ miała na to sytuacja we Francji, gdzie ceny usług dentystycznych obniżyły się aż o 3,28 proc. W dziewięciu państwach, w tym w Niemczech, Włoszech i Austrii, ceny pozostały bez zmian.
Rok 2025 wyraźnie różni się od 2024, gdy miesięczne podwyżki w gabinetach dentystycznych były bardziej umiarkowane, a dynamika wzrostu często nie przekraczała pół procenta. Obecne dane potwierdzają, że koszty leczenia stomatologicznego w Polsce rosną szybciej niż w wielu innych krajach europejskich, co dla pacjentów oznacza coraz większe obciążenie domowych budżetów.
