niedziela, 9 listopada, 2025
spot_imgspot_img
spot_img

Najpopularniejsze

Zobacz również...

Mały kościół, który pamięta średniowiecze i dramat wojny

Na południowo-zachodnim skraju Puszczy Bukowej, w niewielkiej wsi o średniowiecznym rodowodzie, stoi gotycki kościół, który od stuleci jest świadkiem zmieniających się dziejów Pomorza. Zachowana do dziś owalnica z rozległym nawsiem przypomina o dawnym układzie osadniczym, a sama świątynia – wzniesiona w XIV wieku – pozostaje jednym z ciekawszych przykładów architektury wiejskiego gotyku w regionie.

Jej historia nierozerwalnie splata się z dziejami cystersów z Kołbacza, którzy od początku XIII wieku rozwijali tu swój folwark. To oni byli fundatorami i gospodarzami tego miejsca, a kościół stał się duchowym i kulturowym centrum osady. Na przełomie XVI i XVII wieku świątynię przebudowano, nadając jej nieco inny charakter, ale nadal zachowując gotycką surowość i proporcje.

Architektura obiektu do dziś budzi zainteresowanie badaczy. To kościół salowy, orientowany, założony na planie wydłużonego prostokąta, wzniesiony z cegły w wątku wendyjskim. Jego północna elewacja, pierwotnie bezokienna, została zwieńczona rzędem arkadowych blend, które tworzą efektowny rytm. Otwory okienne przebito później, co zburzyło harmonię pierwotnego założenia. Portale – profilowane, ostrołukowe, uskokowe – zdradzają dbałość o detal, charakterystyczną dla gotyckich budowniczych. Szczególną ozdobą jest wschodni szczyt, bogato ujęty w półkoliste blendy, z kolistymi motywami i pilastrami, które nadają mu monumentalny charakter.

Do świątyni w XV wieku dobudowano wieżę z kamienia polnego, węższą od nawy, z narożnymi przyporami i dwuspadowym dachem. Była to późniejsza ingerencja, ale dobrze wpisująca się w całość założenia. Wnętrze kościoła, dziś częściowo zrekonstruowane, pierwotnie nakryte było drewnianym stropem i zdobione rzędem arkad, co podkreślało jego przestronność i prostotę zarazem.

Największym dramatem w dziejach tej budowli okazały się wydarzenia 1945 roku. Podczas walk o prawobrzeżny Szczecin kościół został zniszczony. Pozostały jedynie ściany i dolna kondygnacja wieży. Po wojnie, nieużytkowany i opuszczony, popadł w ruinę. Przez dziesięciolecia trwała jego dewastacja, aż w końcu stał się trwałą ruiną wpisaną w krajobraz. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych podjęto decyzję o odbudowie.

Od 1998 roku świątynia stopniowo odzyskuje dawny kształt. Uprzątnięto wnętrze, odtworzono dach, przywrócono sygnaturkę, nakryto wieżę i uzupełniono jej szczyt konstrukcją ryglową. Podczas prac natrafiono na kryptę grzebalną, która została zabezpieczona, a posadzka ceglana odtworzona. Wciąż jednak pozostaje wiele do zrobienia – od konserwacji elewacji, przez rekonstrukcję drewnianego stropu, po zabezpieczenie płyt nagrobnych z XVII wieku.

Historia tej świątyni jest opowieścią o trwaniu i odradzaniu się. To przykład miejsca, które mimo wojny, zapomnienia i zniszczenia, dzięki determinacji i zaangażowaniu, odzyskuje swoją tożsamość i znaczenie. Dziś nie jest już tylko ruiną, lecz świadectwem ciągłości, przypomnieniem o korzeniach i wyzwaniem dla kolejnych pokoleń, aby ocalić ją dla przyszłości.

Bez wątpienia warto go zobaczyć na własne oczy!

Popularne Artykuły