To może być moment przełomowy nie tylko dla Pomorza Zachodniego, ale i całej polskiej gospodarki. Spółka Central European Petroleum (CEP) ogłosiła odkrycie potężnych zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego na Morzu Bałtyckim, zaledwie 6 kilometrów od Świnoujścia. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, to największe konwencjonalne złoże ropy w historii Polski i jedno z najważniejszych na skalę europejską. Eksperci już mówią o „odkryciu dekady”.
Do odkrycia doszło podczas wierceń otworu Wolin East 1, który ujawnił imponujące zasoby: 5 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego oraz 22 miliony ton ropy. Co istotne, to szacunki jedynie dla jednego odwiertu. Cała koncesja „Wolin”, na której CEP prowadzi prace, może kryć nawet 27 miliardów metrów sześciennych gazu i 33 miliony ton ropy.
Tego typu odkrycia w Europie należą do rzadkości, a w kontekście rosnącej presji na niezależność energetyczną Polski i uniezależnianie się od zewnętrznych dostawców – również politycznie – znaczenie tego projektu trudno przecenić. W ocenie Krzysztofa Galosa, podsekretarza stanu i Głównego Geologa Kraju, złoże Wolin East może stać się jednym z najważniejszych momentów w historii polskich poszukiwań.
Z perspektywy regionu, to także szansa na nowe inwestycje, miejsca pracy i rozwój zaplecza przemysłowego. Bliskość Świnoujścia i całej infrastruktury portowej może odegrać kluczową rolę w logistyce wydobycia i przesyłu surowców. Gospodarka Pomorza Zachodniego – dotychczas oparta m.in. na turystyce, energetyce i przemyśle stoczniowym – może wzbogacić się o kolejny filar.
Oczywiście pozostaje pytanie o wpływ wydobycia na środowisko naturalne, które w rejonie Zalewu Szczecińskiego i wybrzeża Bałtyku odgrywa szczególną rolę. Dlatego też każdy etap inwestycji będzie wymagał szczegółowej oceny oddziaływania na ekosystemy morskie i nadmorskie. Spółka CEP zapewnia, że prace muszą być prowadzone z zachowaniem najwyższych standardów technologicznych i środowiskowych.
