niedziela, 16 listopada, 2025
spot_imgspot_img
spot_img

Najpopularniejsze

Zobacz również...

Niemal co piąty mieszkaniec Pomorza Zachodniego zagrożony ubóstwem lub wykluczeniem społecznym!

Według danych Eurostatu za koniec 2024 roku, aż 18,0 procent mieszkańców Pomorza Zachodniego znajduje się w grupie zagrożonej ubóstwem lub wykluczeniem społecznym. To sygnał alarmowy, który pokazuje, że problem nie dotyczy jedynie najuboższych regionów Europy, ale również regionu postrzeganego dotąd jako dynamicznie rozwijający się i atrakcyjny turystycznie.

Wskaźnik zagrożenia ubóstwem i wykluczeniem społecznym bierze pod uwagę kilka czynników: niski dochód gospodarstw domowych, poważne trudności w zaspokajaniu podstawowych potrzeb oraz brak aktywności zawodowej. To oznacza, że mówimy nie tylko o osobach żyjących poniżej minimum socjalnego, ale także o rodzinach, które nie radzą sobie z codziennymi wydatkami – opłatami za mieszkanie, zakupem leków czy kosztami edukacji dzieci.

Na Pomorzu Zachodnim problem ten dotyka zarówno mieszkańców miast, jak i wsi. W Szczecinie czy Koszalinie widoczny jest on choćby w liczbie osób korzystających z pomocy społecznej i jadłodajni dla potrzebujących. W mniejszych miejscowościach – jak Pyrzyce, Gryfino czy Lipiany – ubóstwo często ma twarz seniorów żyjących z minimalnych emerytur lub rodzin, które nie mogą znaleźć stabilnej pracy. A o dobrze płatnej pracy można jedynie pomarzyć.

Turystyczny blask kontra codzienność

Paradoks Pomorza Zachodniego polega na tym, że region ten przyciąga turystów i inwestorów, ale nie wszyscy mieszkańcy odczuwają realne korzyści z rozwoju gospodarczego. Sezonowość zatrudnienia w pasie nadmorskim sprawia, że wiele osób żyje w cyklu „wakacyjnego dobrobytu” i „zimowej biedy”. Na wsiach wciąż widoczne są skutki likwidacji PGR-ów – brak dużych zakładów pracy i niewielka liczba alternatyw sprawiają, że ludzie popadają w długotrwałe bezrobocie lub emigrują za granicę.

Ubóstwo to nie tylko brak pieniędzy. To także poczucie wykluczenia – gdy dzieci nie mogą wyjechać na wycieczkę szkolną, bo rodziców nie stać na składkę, albo gdy seniorzy rezygnują z leczenia, bo leki kosztują zbyt dużo. Eksperci podkreślają, że potrzebne są systemowe działania: wsparcie dla rodzin o niskich dochodach, programy aktywizacji zawodowej w mniejszych miastach i gminach, rozwój transportu publicznego, a także inwestycje w szkolnictwo zawodowe dostosowane do potrzeb rynku pracy. Ważne jest również wzmacnianie lokalnych inicjatyw, które pozwalają ludziom odzyskać poczucie sprawczości – od spółdzielni socjalnych, po centra aktywności społecznej.

Statystyka 18,0 proc. nie jest tylko liczbą. To tysiące konkretnych historii mieszkańców Pomorza Zachodniego, którzy każdego dnia muszą walczyć o godne życie. Dane Eurostatu pokazują jasno: bez realnych i długofalowych działań problem ubóstwa i wykluczenia społecznego będzie się pogłębiał, a rozwój regionu pozostanie nierówny – widoczny na folderach turystycznych, ale niewidoczny w portfelach mieszkańców.

Popularne Artykuły