Prokuratura Okręgowa w Koninie prowadzi postępowanie wyjaśniające dotyczące wydatków Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, realizowanych w okresie, gdy wojewodą był Zbigniew Bogucki – obecny poseł Prawa i Sprawiedliwości i potencjalny kandydat na szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego. Śledczy sprawdzają, czy finansowanie promocyjnych gadżetów sygnowanych nazwiskiem byłego wojewody ze środków przeznaczonych na walkę z COVID-19 miało podstawy prawne – informuje Jolanta Kowalewska z „Gazety Wyborczej”.
Według ustaleń, między grudniem 2021 r. a grudniem 2022 r. urząd wojewódzki zakupił ponad 6 tysięcy materiałów promocyjnych opatrzonych logotypem „Wojewoda Zachodniopomorski Zbigniew Bogucki”. Koszt: 141 tysięcy złotych, sfinansowany z funduszu celowego przeciwdziałania COVID-19. Zawiadomienie w tej sprawie złożył w maju senator Koalicji Obywatelskiej Stanisław Gawłowski, który zarzucił, że wydatki miały charakter osobistej promocji politycznej, a nie walki z pandemią. Prokuratura w Koninie ma teraz ocenić, czy doszło do nieprawidłowości i ewentualnego naruszenia przepisów.
Zbigniew Bogucki nie pozostaje bierny wobec zarzutów. W rozmowie z „Wyborczą” przekonuje, że nie doszło do złamania prawa, ponieważ – jak mówi – „każdy organ to konkretna osoba, która ma swoje imię i nazwisko”. Polityk odrzuca sugestie o autopromocji i zapewnia, że postępowanie, jeśli będzie prowadzone rzetelnie, zakończy się umorzeniem.
W swojej wypowiedzi poseł PiS odnosi się też bezpośrednio do senatora Gawłowskiego:
– W przyszłości, jeżeli sąd zdecyduje o skazaniu oskarżonego Gawłowskiego za liczne poważne przestępstwa, a wiele wskazuje, że wreszcie do tego dojdzie, wyślę Gawłowskiemu do więzienia postanowienie o umorzeniu tego postępowania.
Sprawa zyskuje dodatkowy wymiar, ponieważ Zbigniew Bogucki jest poważnym kandydatem na objęcie funkcji szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego. Ewentualne zarzuty lub nawet medialny rozgłos wokół działań z jego czasu jako wojewody mogą mieć wpływ na decyzję w tej sprawie.
Na razie jednak prokuratura bada sprawę w trybie wyjaśniającym – na tym etapie nikt nie usłyszał zarzutów.
Z kolei zawiadamiający, Stanisław Gawłowski jest oskarżony w tzw. aferze melioracyjnej. Prokurator zażądał 6,5 roku więzienia dla byłego wiceministra środowiska i polityka Platformy Obywatelskiej. Sprawa dotyczy licznych zarzutów korupcyjnych, prania brudnych pieniędzy oraz nieprawidłowości przy przetargach na inwestycje hydrotechniczne w Zachodniopomorskiem.
