niedziela, 9 listopada, 2025
spot_imgspot_img
spot_img

Najpopularniejsze

Zobacz również...

Żarty się skończyły. Planowane są inwestycje, a Gryfino traci szansę na rozwój?

Tworzenie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry to jeden z najważniejszych projektów ekologicznych i turystycznych w regionie. Większość gmin objętych tym przedsięwzięciem rozumie jego wagę i aktywnie wspiera powołanie parku, dostrzegając korzyści zarówno dla środowiska, jak i gospodarki lokalnej. Niestety, w Gryfinie sprawy wyglądają inaczej.

Mimo że temat ochrony Doliny Dolnej Odry jest dyskutowany od wielu miesięcy, radni gminy Gryfino – zarówno prawicy, jak i Koalicji Obywatelskiej – nie robią wiele, aby włączyć ten teren w struktury nowo powstającego parku narodowego. Efektem tej politycznej stagnacji jest nie tylko utrata szans na dofinansowania, ale także brak perspektyw na rozwój turystyki i inwestycji, które mogłyby ożywić gospodarkę gminy.

Co traci Gryfino? Decyzje dotyczące kształtu i organizacji Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry zapadają tu i teraz. Podczas gdy inne gminy aktywnie angażują się w proces powstawania parku, Gryfino stoi z boku, pozwalając, by inne miejscowości przejęły inicjatywę.

Jak się dowiadujemy, prawdopodobnie w Kołbaskowie powstanie siedziba dyrekcji parku, co oznacza nie tylko nowe miejsca pracy, ale również stały dopływ środków finansowych i prestiż związany z zarządzaniem tak ważnym obszarem przyrodniczym. Z kolei w Widuchowej wstępnie zaplanowano budowę dużego ośrodka edukacyjnego, który stanie się centrum wiedzy o dolinie Odry i jej unikalnym ekosystemie. A Gryfino? Tu nie powstanie nic.

Radni w Gryfinie przeciwni Parkowi Narodowemu Doliny Dolnej Odry. Winni… wędkarze?

Park narodowy to nie tylko ekologia – to także gospodarka

Tworzenie parku narodowego to nie tylko kwestia ochrony przyrody, ale także ogromna szansa na rozwój gospodarczy regionu. Władze gminy, przeciągając decyzje i nie angażując się w proces powstawania parku, blokują dostęp do środków z funduszy krajowych i unijnych, które mogłyby zostać przeznaczone na:

  • Rozwój infrastruktury turystycznej – nowe ścieżki edukacyjne, punkty widokowe, oznakowanie tras kajakowych i rowerowych, co przyciągnęłoby turystów i zapewniło nowe źródła dochodu dla mieszkańców.
  • Nowe miejsca pracy – utworzenie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry oznaczałoby konieczność zatrudnienia nowych pracowników, od przewodników po specjalistów ds. ochrony przyrody.
  • Wzrost wartości nieruchomości – sąsiedztwo parku narodowego znacząco podnosi atrakcyjność regionu, co przekłada się na wyższe ceny gruntów i nieruchomości.
  • Środki na edukację ekologiczną – dzieci i młodzież mogłyby korzystać z nowoczesnych programów edukacyjnych, ucząc się o przyrodzie w nowoczesnym ośrodku naukowym.

Problemem Gryfina nie jest jedynie brak decyzji – ale jak się wydaje, również brak długofalowej wizji rozwoju. Władze gminy oraz radni miejscy zdają się nie dostrzegać, że park narodowy to nie tylko kwestia ochrony środowiska, ale także potężny impuls gospodarczy. Można zrozumieć pewne obawy dotyczące nowych regulacji czy ograniczeń dla lokalnych przedsiębiorców, ale inne gminy znalazły sposób, by połączyć ochronę przyrody z rozwojem biznesu. Dlaczego Gryfino tego nie potrafi?

Ostatni dzwonek dla Gryfina

Decyzje w sprawie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry zapadają tu i teraz. Jeśli radni gminy Gryfino nie zmienią swojego podejścia, szansa na rozwój przepadnie bezpowrotnie. Inwestycje trafią do innych miejscowości, a Gryfino zostanie jedynie pasażerem na gapę – bez środków, bez inwestycji i bez wpływu na kształt parku. Za kilka lat może się okazać, że zamiast stać się centrum jednego z najważniejszych parków narodowych w Polsce, Gryfino zostanie tylko punktem na mapie – bez realnych korzyści i bez znaczenia dla przyszłości regionu.

Jeśli lokalni radni nie podejmą działań, to za kilka lat mieszkańcy mogą ich zapytać: dlaczego pozwoliliście na zmarnowanie tej szansy? A wtedy na tłumaczenia będzie już za późno.

Popularne Artykuły